Nawet jeśli należysz do inwestorów długoterminowych nie oznacza to, że w pewnych sytuacjach nie warto przejść do konkurencyjnego TFI i wybrać inny fundusz inwestycyjny realizujący podobną politykę inwestycyjną. Jednak jeśli powodem zmiany f. inwestycyjnego miałaby być jedynie okresowo niższa stopa zwrotu od innych funduszy realizujących zbliżoną politykę inwestycyjną, doradzamy daleko posuniętą ostrożność z decyzją o zmianie. Fundusze są bowiem zarządzane pod kątem osiągania jak najwyższej długookresowej stopy zwrotu i dlatego też dotyczące nawet kilku kwartałów gorsze wyniki od średniej dla podobnych funduszy nie muszą oznaczać, że w ciągu kilku lat dany fundusz nie zarobi dla nas więcej od tych należących do konkurencyjnych TFI.
Ponadto należy wziąć pod uwagę, iż ze zmianą f. inwestycyjnego wiążą się opłaty pobierane przez TFI podczas zbywania i nabywania jednostek uczestnictwa, a także konieczność zapłacenia podatku od dochodów kapitałowych. W tym artykule przedstawiamy powody, które, choć nie muszą oznaczać bezwarunkowego powodu do zmiany funduszu, powinny skłonić uczestnika f. inwestycyjnego do gruntownej oceny, czy warto dłużej pozostawać w danym funduszu.
1. Zmiana zarządzającego f. inwestycyjnym
Być może czynnikiem będącym podstawą dla dokonanego kiedyś przez Ciebie wyboru danego funduszu były doskonałe rekomendacje dla konkretnego zarządzającego lub też całego zespołu, który kieruje inwestycjami dokonywanymi przez ten fundusz. Kiedy jednak zmieniają się osoby odpowiedzialne za bieżące zarządzanie f. inwestycyjnym, ulec mogą też zmianie przyszłe wyniki inwestycyjne funduszu. Wymiana osób zarządzających może mieć tym większe znaczenie, im w większym stopniu jest zarządzany aktywnie. Natomiast w przypadku bardziej pasywnie zarządzanych f. inwestycyjnych, takich jak np. f. indeksowe, których portfel inwestycyjny z założenia ma odzwierciedlać jakiś indeks, np. WIG20, zmiana zarządzającego f. inwestycyjnym nie powinna istotnie wpływać na przyszłe wyniki inwestycyjne takiego funduszu.
W przypadku zmiany zarządzającego funduszem upewnijmy się także, czy przypadkiem nie ulega też zmianie kształt polityki inwestycyjnej tego funduszu. Jeśli cele f. inwestycyjnego i jego polityka inwestycyjna pozostają niezmienne, a zmienił się tylko zarządzający funduszem, najlepiej będzie przez kolejny rok uważniej śledzić wyniki tego funduszu i dokładniej porównywać je z konkurencyjnymi f. inwestycyjnymi realizującymi zbliżoną politykę inwestycyjną.
2. Zmiana strategii funduszu
Jeśli fundusz zaczyna nabywać różnego rodzaju aktywa w proporcjach niezgodnych z jego pierwotnie określonymi celami i jego polityką inwestycyjną powinniśmy gruntownie rozważyć, czy jesteśmy nadal zainteresowani uczestnictwem w takim funduszu. W założeniu, określona polityka inwestycyjna funduszu miała bowiem odzwierciedlać nasze własne cele inwestycyjne i skłonność do określonego poziomu ryzyka inwestycyjnego. Oczywiście powyższe założenie nie dotyczy f. aktywnej alokacji (elastycznego inwestowania), których zarządzający reagując na zmiany koniunktury na rynkach finansowych mogą w stosunkowo krótkim czasie np. podwoić udział akcji w portfolio f. inwestycyjnego.
TFI zobowiązane są do informowania swoich klientów o wszelkich zmianach w strategii realizowanej przez należące do nich fundusze. Mogą to jednak robić z pewnym opóźnieniem, np. dopiero na koniec roku. O możliwych zmianach w realizowanej polityce inwestycyjnej może świadczyć zmiana nazwy danego funduszu, choć może być to tylko zwykły zabieg marketingowy mający na celu przyciągnięcie większej liczby klientów.
3. Niezadowalające dotychczasowe wyniki f. inwestycyjnego
Dotyczące ledwie kilku kwartałów słabsze od innych podobnych funduszy wyniki Twojego f. inwestycyjnego nie powinny być jednoznacznym sygnałem do umorzenia jednostek uczestnictwa tego funduszu. Mogą to być tylko krótkookresowe wahania w wynikach inwestycyjnych, podczas gdy później dany fundusz znów zacznie przynosić wysoką stopę zwrotu. Wychodząc z takiego funduszu w jego chwilowo gorszym okresie narażamy się na dodatkowe straty wynikające z opłat pobieranych za konwersję jednostek uczestnictwa w obrębie funduszy należących do tego samego TFI lub ich umorzenie i nabycie w konkurencyjnym TFI. Dodatkowo płacimy tzw. podatek Belki.
Jeśli jednak nasz f. inwestycyjny w ostatnich dwóch latach lub dłużej przynosił niższą stopę zwrotu od większości podobnych funduszy należących do pozostałych TFI jest to zły znak, który powinien zachęcić nas do zmiany funduszu.
A co jeśli nasz aktywnie zarządzany f. agresywny systematycznie osiąga niższą lub zbliżoną stopę zwrotu do swojego benchmarku, np. indeksu WIG? Aktywnie zarządzane fundusze zazwyczaj pobierają relatywnie wysokie opłaty za zarządzanie. Jeśli operujące na tych samych rynkach pasywnie zarządzane (a więc najprawdopodobniej tańsze) fundusze indeksowe osiągają taką samą lub nawet wyższą stopę zwrotu, inwestycja w taki f. inwestycyjny okaże się bardziej dla nas opłacalna.
4. Czasem dany fundusz inwestycyjny staje się zbyt duży…
W wielu przypadkach wysoki poziom kapitałów funduszu negatywnie wpływa na jego wyniki inwestycyjne. Im większy jest f. inwestycyjny, tym trudniejszą staje się szybka, znacząca zmiana składu jego aktywów, a więc proporcji pomiędzy różnymi rodzajami papierów wartościowych o odmiennym ryzyku inwestycyjnym w portfolio funduszu. Najczęściej ma to związek z niską płynnością niektórych aktywów, np. akcji małych spółek. Czasem też wielkość funduszu zmusza zarządzających nim do dokonywania inwestycji w akcje zbyt wielu spółek jednocześnie, co utrudnia dokładną analizę każdego z tych przedsiębiorstw z osobna, a ponadto ogranicza potencjalne zyski wynikające z inwestowania w tylko te najlepsze w danej chwili spółki.
5. Gdy zmieniają się Twoje cele inwestycyjne lub zmianie ulega skład Twoich pozostałych inwestycji
Na decyzję o wyborze innego f. inwestycyjnego mogą także wpływać czynniki związane z naszymi pozostałymi inwestycjami lub ze zmianą horyzontu czasowego naszej inwestycji w fundusze.
Jeśli oprócz jednostek uczestnictwa w funduszu (lub nawet kilku funduszach jednocześnie) posiadamy jeszcze jakieś inne inwestycje, to mając na uwadze zachowanie korzystnej dywersyfikacji, która znacząco ogranicza ryzyko inwestycyjne, powinniśmy patrzeć na f. inwestycyjne tylko jako na element większej całości.
Jeśli w przeszłości ustaliliśmy jakiś określony poziom równowagi pomiędzy naszymi inwestycjami w aktywa wiążące się z odmiennym ryzykiem inwestycyjnym, to po pewnym okresie możemy zaobserwować zaburzenie tej równowagi. Wynika to z tego, że w miarę upływu czasu pewne aktywa zmieniały swoją wartość w innym stopniu od innych posiadanych przez nas papierów wartościowych, w związku z czym uległy zmianie proporcje pomiędzy różnymi elementami naszych wszystkich inwestycji. Dlatego też po pewnym czasie, chcąc przywrócić wcześniejszą równowagę, będzie należało umorzyć część lub przeciwnie, nabyć dodatkowe jednostki naszego f. inwestycyjnego albo wręcz wybrać inny fundusz, którego odmienna polityka inwestycyjna w lepszym stopniu będzie w przyszłości równoważyć całokształt naszych inwestycji.
Natomiast zmiana horyzontu czasowego naszej inwestycji w fundusze powinna wpłynąć na akceptowalny przez nas poziom ryzyka inwestycyjnego według zasady, że im dłuższy jest planowany okres inwestycji, tym w większym stopniu możemy inwestować w bardziej ryzykowne papiery wartościowe, np. akcje. Przykładowo więc, jeśli dotychczas inwestowaliśmy w f. inwestycyjne bezpieczne, gdyż początkowo planowaliśmy, że to będzie najwyżej 2-3 letnia, bezpieczna inwestycja, lecz w międzyczasie postanowiliśmy, że chcemy inwestować nasze pieniądze w fundusze znacznie dłużej, to warto rozważyć zmianę naszego dotychczasowego f. inwestycyjnego na inny, bardziej agresywny, czyli zazwyczaj zawierający większy udział akcji. Oczywiście moment przejścia do funduszu inwestującego w akcje powinien być dokładnie przemyślany, najlepiej tuż przed spodziewaną hossą na giełdzie…
6. Podwyżki opłat, które pobiera fundusz inwestycyjny (jeśli nie uzasadniają tego trwale ponadprzeciętne wyniki inwestycyjne funduszu)